Wyobraź sobie, że ja też dzisiaj tak miałam. Niedawno się Lipce chwaliłam, że wcześnie chodzę spać, wstaję koło ósmej (dajesz wiarę?!), a tu dzisiaj czyli wczoraj klops! Morfeusz zaspał i wyciągnął mnie do wyra o jakiejś trzeciej dopiero.
NO i jest oł rajt :)))Dzienx Sis:)) Czy wiesz,ze czytam 3 część MIlleniu? I juz prawie koncze, jeszcze kawałek:) W kolejce czeka Brown z najnowszą i zamówiłam juz Winnicę w Toskanii oraz Moje Rzymskie Wakacje :)) Poszalejemy, a co? ;) A Ty co zgłębiasz prócz ksiąg kucharskich zupiarskich? ;)
Wiesz co Sis, zaczęłam podkreślać w pierwszym tomie , do połowy,potem nie nadązałam, bo akcja była szaleńcza i przestałam podkreślać,ale powiem Ci,że rzeczywiście Szwedzi piją mnóóóstwo kawy, całe mnóstwo :))) Kodeks do snU? Hmmm? Ciekawe... będę musiała kiedyś spróbować. Obawiam sie jednak, że po pierwszej linijce spałabym jak zabita ;)
Sis, ja sobie zamówiłam dwie kniżki: "Winnicę w Toskanii" i "Moje rzymskie wakacje". Jak skończę Millenium, a potem Browna to zagłębiam się we włoskie klimaty :)
Ostanie zdjęcie nalepsiejsze :D
OdpowiedzUsuńStrach się bać... :D
Hehe, po przywróceniu bloga udało mi się tylko odtworzyć zdjęcia. Ale nie pamiętam już, co wtedy pisałam. Tak czy siak, kosa nieco zmieni formułę ;)
OdpowiedzUsuńPolcia, ja tylko nie wiem jednego - dlaczego Ty jeszcze nie śpisz? Na skurcz w łydce - czekolada! :)
cmok!
Bo ja mam z tym problemy ostatnio...
OdpowiedzUsuń:*
Wyobraź sobie, że ja też dzisiaj tak miałam. Niedawno się Lipce chwaliłam, że wcześnie chodzę spać, wstaję koło ósmej (dajesz wiarę?!), a tu dzisiaj czyli wczoraj klops! Morfeusz zaspał i wyciągnął mnie do wyra o jakiejś trzeciej dopiero.
OdpowiedzUsuńTy o 8mej rano????????????
OdpowiedzUsuń:)))))))
Oczku nie wierzę!
Ha! A jednak! I jutro też tak wstanę i po jutrze też... bo muszę ;)))
OdpowiedzUsuńHelloł Siostra!
OdpowiedzUsuńNo widzę,że będzie blogasek zdjęciowy :)) Będę zaglądać:)))
A kosa...hmmm...czy kosa w Zacisznej czy w Nowalijce?:)
Buziak:**
W Nowalijce.
OdpowiedzUsuńKosa jest przez... ekhem zasiedzenie ;) Po prostu... przywróciłam adres skasowanej wówczas. To tak z sentymentu :))
Acha, rozumiem:)))
OdpowiedzUsuńSiostra a dlaczego nie widzę wszystkich fotek, w tym Twojego oczka? tylko kwadracik z krzyżykiem. Coś z bloggerem?
U oczka z oczkiem wszystko ok - przeładuj Siostra.
OdpowiedzUsuńNO i jest oł rajt :)))Dzienx Sis:))
OdpowiedzUsuńCzy wiesz,ze czytam 3 część MIlleniu? I juz prawie koncze, jeszcze kawałek:)
W kolejce czeka Brown z najnowszą i zamówiłam juz Winnicę w Toskanii oraz Moje Rzymskie Wakacje :))
Poszalejemy, a co? ;)
A Ty co zgłębiasz prócz ksiąg kucharskich zupiarskich? ;)
A masz cytaty kawowe dla Mniejszej? ;)))
OdpowiedzUsuńZgłębiam... aktualnie zgłębiam porywającą prozę kodeksową - cywilny jest dobry na sen ;)
Wiesz co Sis, zaczęłam podkreślać w pierwszym tomie , do połowy,potem nie nadązałam, bo akcja była szaleńcza i przestałam podkreślać,ale powiem Ci,że rzeczywiście Szwedzi piją mnóóóstwo kawy, całe mnóstwo :)))
OdpowiedzUsuńKodeks do snU? Hmmm? Ciekawe... będę musiała kiedyś spróbować. Obawiam sie jednak, że po pierwszej linijce spałabym jak zabita ;)
No i właśnie o to chodzi - niezawodny środek nasenny ;))
OdpowiedzUsuńhe he he :D
OdpowiedzUsuńNo tak, w sumie jak ktoś ma kłopoty z zaśnięciem to jak znalazł;)
Ja takowych nie mam, mogłabym zasnać o kazdej porze i chyba wszędzie ;)
Szczęściara! :)
OdpowiedzUsuńSis, ja sobie zamówiłam dwie kniżki: "Winnicę w Toskanii" i "Moje rzymskie wakacje". Jak skończę Millenium, a potem Browna to zagłębiam się we włoskie klimaty :)
OdpowiedzUsuńA pewnie! A wakacje włoskie już planujecie? ;)
OdpowiedzUsuńNie wiem Siostra. U mnie wszystko jak wiesz - na ostatnią chwilę :)
OdpowiedzUsuńBardziej powiedziałabym... spontanicznie jak... chleb ;)
OdpowiedzUsuńO tak, dokładnie :) Spontanicznie:) Tak właśnie lubię:)
OdpowiedzUsuńTak jest najlepiej! :)
OdpowiedzUsuń:))
OdpowiedzUsuńDobranoc Mała Sis:***
Śpij dobrze:)
Noc już się skończyła... Nie pozostaje mi nic innego, jak życzyć dobrego dnia :)))
OdpowiedzUsuńJa się tam nie zgadzam że KC dobry na sen - ja tam go lubiłam, ba! nawet lubię dalej, choć nie studiuję już go tak pilnie jak niegdyś :D
OdpowiedzUsuńNo, ale nie o kodeksie miało być,a zdjątkach - piękne, Ty wiesz, że ja uwielbiam Twoje zdjęcia :)
Buziak :*
A ja nadal uparcie będę twierdzić, że cywilny nie jest zbyt porywającą lekturą, o!
OdpowiedzUsuńPierwszy test za mną :)