a skąd a jak? a czyje to dłonie:>?
rodzicielki są one, blina trzymające ;)O patrz!-->http://belkoty.blogspot.com/2009/12/babcia-michalina-i-znak-firmowy.html
O,jaka ładna serwetka naleśnikowa!:)
piękny a-żur :)
Kupiłam dziś patelnię do naleśników. Ostatnio jem je jak szalona.
przyjemnie tutaj u Ciebie
Siostra--->tym większy urok, że jadalna ;)Karolina--->i nie riszelie ;)Korniszon--->ja też kupiłam ostatnio i dzisiaj na obiad jadłam naleśniki ;)Niezmiennie--->zatem zapraszam ponownie :) teraz serwuję zupę marchewkową :)pozdrawiam
piękna serweta, cudny ażur, aż szkoda zjadać ale ciężko się powstrzymać!
Szkoda, ale radość większa z jedzenia niż z patrzenia, bo smaczne :)
no no jadalna serwetka, czego to Oczko nei wymysli :-))
Takie serwety lubię, innych na moim stole nie uświadczysz ;)
a skąd a jak? a czyje to dłonie:>?
OdpowiedzUsuńrodzicielki są one, blina trzymające ;)
OdpowiedzUsuńO patrz!-->http://belkoty.blogspot.com/2009/12/babcia-michalina-i-znak-firmowy.html
O,jaka ładna serwetka naleśnikowa!:)
OdpowiedzUsuńpiękny a-żur :)
OdpowiedzUsuńKupiłam dziś patelnię do naleśników. Ostatnio jem je jak szalona.
OdpowiedzUsuńprzyjemnie tutaj u Ciebie
OdpowiedzUsuńSiostra--->tym większy urok, że jadalna ;)
OdpowiedzUsuńKarolina--->i nie riszelie ;)
Korniszon--->ja też kupiłam ostatnio i dzisiaj na obiad jadłam naleśniki ;)
Niezmiennie--->zatem zapraszam ponownie :) teraz serwuję zupę marchewkową :)
pozdrawiam
piękna serweta, cudny ażur, aż szkoda zjadać ale ciężko się powstrzymać!
OdpowiedzUsuńSzkoda, ale radość większa z jedzenia niż z patrzenia, bo smaczne :)
OdpowiedzUsuńno no jadalna serwetka, czego to Oczko nei wymysli :-))
OdpowiedzUsuńTakie serwety lubię, innych na moim stole nie uświadczysz ;)
OdpowiedzUsuń