Oj, to ja poproszę Siostra :)
no pycha, uwielbiam
a znam owy stół :)
Nie ma pyszniejszej wiosennej zupy jak botwinka! Ach, pyszności!
No i jak pieknie podano:)Co ja bym dala za taka zupke!
Siostra--->ja też bym jeszcze zjadła :)Olu--->ja też, szczególnie mocno czosnkową :)Princi--->może przyjedziesz, żeby sprawdzić, czy wciąż stoi? ;)Asia--->zgadzam się, to jedna z lepszych wiosennych :)Konsti--->w ciepłej Italii nie ma botwinki? Jest za to czarna kapusta :) I kwiaty cukinii, które tutaj ze świecą szukać...pozdrawiam
I ja chetnie sie przysiade :))
Amatorów botwinki zwykle bywa sporo ;)pozdrawiam
Oj, to ja poproszę Siostra :)
OdpowiedzUsuńno pycha, uwielbiam
OdpowiedzUsuńa znam owy stół :)
OdpowiedzUsuńNie ma pyszniejszej wiosennej zupy jak botwinka! Ach, pyszności!
OdpowiedzUsuńNo i jak pieknie podano:)
OdpowiedzUsuńCo ja bym dala za taka zupke!
Siostra--->ja też bym jeszcze zjadła :)
OdpowiedzUsuńOlu--->ja też, szczególnie mocno czosnkową :)
Princi--->może przyjedziesz, żeby sprawdzić, czy wciąż stoi? ;)
Asia--->zgadzam się, to jedna z lepszych wiosennych :)
Konsti--->w ciepłej Italii nie ma botwinki? Jest za to czarna kapusta :) I kwiaty cukinii, które tutaj ze świecą szukać...
pozdrawiam
I ja chetnie sie przysiade :))
OdpowiedzUsuńAmatorów botwinki zwykle bywa sporo ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam