Minął sierpień, minął wrzesień, znów październik i
ta jesień rozpostarła melancholii mglisty woal
Nie żałuję letnich dzionków, róż, poziomek i skowronkow
Lecz jednego, jedynego jest mi żal
Addio pomidory
Addio ulubione
Słoneczka zachodzące za mój zimowy stół
Nadchodzą znów wieczory sałatki niejedzonej
Tęsknoty dojmującej i łzy przełkniętej wpół
To cóż że jeść ja będę zupy i tomaty
Gdy pomnę wciąż wasz świeży miąższ ...
w te witaminy przebogaty...
Addio pomidory, addio utracone
Przez długie, złe miesiące wasz zapach będę czuł
ta jesień rozpostarła melancholii mglisty woal
Nie żałuję letnich dzionków, róż, poziomek i skowronkow
Lecz jednego, jedynego jest mi żal
Addio pomidory
Addio ulubione
Słoneczka zachodzące za mój zimowy stół
Nadchodzą znów wieczory sałatki niejedzonej
Tęsknoty dojmującej i łzy przełkniętej wpół
To cóż że jeść ja będę zupy i tomaty
Gdy pomnę wciąż wasz świeży miąższ ...
w te witaminy przebogaty...
Addio pomidory, addio utracone
Przez długie, złe miesiące wasz zapach będę czuł
o, zielone tomaty :)
OdpowiedzUsuńPięknie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tę piosenkę :)
ach... addio!
OdpowiedzUsuńa przed chwilą wrąbałam pomidorową :)
a jak pomidory to jeszcze zawsze ta piosenka mi się kojarzy http://www.youtube.com/watch?v=hOlP4IZOlZU
Jakie one ładne!:)
OdpowiedzUsuńPrinci--->smażone lepsze ;)
OdpowiedzUsuńGrażynka--->a wiesz, że te zdjęcia to są Twoje tomaty, które obcykałam, jak Cie nawiedziłyśmy z Agą? :)
Karolino--->ja też mam chęć na pomidorówę i jeszcze na...
http://www.youtube.com/watch?v=TZ5Zwrcvvaw
Siostra--->prawda? kolory lata zawsze są piękne :)
pozdrawiam
Oczko, teraz poznałam po deskach z płotu :)
OdpowiedzUsuńNie tylko dechy na ławce były pomocne, ale i płot ;)
OdpowiedzUsuń