piątek, 3 grudnia 2010

91. bielszy odcień bieli






18 komentarzy:

  1. Jakbyś czytała w moich myślach planuję rzeczone na urodziny robić :-).
    Buziak

    OdpowiedzUsuń
  2. Oczko, no nie, czy to sa anyżki???
    Nie mów że to one, proszę powiedz że to makaronki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mniam mniam =) to zapewne jakies mega pyszne pierniczki :P

    OdpowiedzUsuń
  4. też będę robiła w piątek :)) ale nie zdradzę jakie bo ma to być niespodziewajka :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj, a mi na pierwszy rzut oka z bezami sie skojarzylo... :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Michróweczku--->ja też planuję, ale tak bez okazji :)

    Żabciu--->nie inaczej jak anyżki, właśnie zjadam

    Karla--->pierniczki hmmm... chyba nieeeee ;)

    Króliczku--->łeeee! i mam przebierać nóżkami do piątku?

    S.L.--->bo one nawet blisko trochę do nich mają z podobieństwa :)

    Alutka--->tak, właśnie po Waszych z Polą i Basią wyczynach błądzę u Ciebie w poszukiwaniu przepisu na rzeczone, bo pamiętam, że kiedyś widziałam u Ciebie :)



    pozdr!

    OdpowiedzUsuń
  7. Króliczku--->bardzo Cię zmartwiłam? ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Anyżki! To ja poproszę moja Słodka Anyżkowa :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Oczko , jeszcze noc mi ta babeczka o anyżkach nie odpisała

    OdpowiedzUsuń
  10. Oczko, to ja Ci coś powiem.. Pamiętasz te ciastka-kulfony cośmy z Buru wrzucały na Kumy ku pośmianiu? No to właśnie miały być anyżki..
    (tylko bez anyżu;))

    OdpowiedzUsuń
  11. Spoksik Alutka, mam jeszcze całą furę ciastkowych przepisów do przerobienia


    Żabciu--->pamiętam ja Ci! a czemu bez? :)

    OdpowiedzUsuń
  12. A nie można by tak zrobić makaroników anyżkowych ?!?:-) Tak przyjemne z pożytecznym :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Pewnie, że można. A nawet trzeba! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Aaaa! to insza inszość :) Też dobre :)

    OdpowiedzUsuń