wtorek, 8 marca 2011

112. łyżka smutku





6 komentarzy:

  1. A wiesz, to zdjęcie mnie rozbawiło, tylko potem muzyka tak jakoś smutno nastroiła. Ale przecież czasem trzeba sobie popłakać ... oczy od tego piękniejsze ;D
    Buziak na dobry dzionek :*

    OdpowiedzUsuń
  2. jaki slodziak! mimo ze smutny... pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Lipka, Kaszu--->w pracy mi łyżki takie psikusy robią ;) Dobrze, że telefon miałam na podorędziu ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dlaczemu ta łyżka taka smutna.
    Przecież przed nią jeszcze tyle smakowitości do ogarnięcia ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. Sisi--->ona na razie się tylko krzywi ;)

    Huncwocie--->a bo ja wiem? Może zły dzień miała ;)

    OdpowiedzUsuń