Ożesz! To mi wygląda na to samo, co podjadam właśnie. Takie jakby beziki anyżowe. Zobacz sobie na wpis z madhubanką. Kupiłam jakiś czas temu w lidlu i dawkuję, bo nie wiem, czy jeszcze trafię na paczuszkę.
Mehl to mąka? Tak pytam, bo z niemieckim styczność miałam ostatni raz w ogólniaku.
Siooora jakie Ty masz cuuuudne rajtuzki no!!! :))) Małe stópki odziane w cudne rajtuzy!:) Aż normalnie prawie filiżanki z kawą nie widzę (a piękna jest ta filizanka).
widziałam te madu(nomen omen)banki;) i tez mi się wydaje, ze to jest coś podobnego. Ja takie ciastka pamiętam sprzed lat 30, gdy w moim miasteczku wypiekał je pewien cukiernik. Nigdy później już takich dobrych nie jadłam, a się uparłam, ze kiedyś sama zrobię ;) Znalezienie przepisu to już prawie cud był... ;)
Tak, mehl to mąka jest, tzn tak twierdzi mój pan małżonek, bo ja z niemieckiego to niciewo, niciewo ;)
Oczku, a tę kawę z mlekiem to w filiżance masz czy na tych rajtach cudnych? Toż one też jak kawa z mlekiem :D Teraz tylko wiosny czekać coby się rajtami chwalić :)))
Hehe, jak są stepujący faceci w butach, mogą być kicające baby w rajtach :) I Czyprak w onucach w żabki jako konfredansjer, o ile mnie weźniecie, khekhem.
no dobra to z tych zwyczajnych to mam niebieskie i śliwkowe, a z tych mniej to mam pasiaste, do kropkowatych jeszczem nie przyzwyczajona, ale jak tak patrzę na Twoje to chyba sobie zakupię. i u mnie koniecznie w kolorach jak wymieniłam niebieskich, śliwkowych, tudzież zieleni. A moje najnowsze to takie bardzo, bardzo, bardzo kolorowe w różniaste wzory i wzoreczki, śliczne aczkolwiek jeszcze się nie odważyłam ich ubrać co by mnie w prosektorium nie wyśmiali... ;P no i skarpetki też lubię co by wypas w kropki był ;)
Kiedy już nie mogę. Coś niedoenergetyzowany jestem. Dobrze, że pod zydelkiem błyska się opalizująca szyjka od gąsiorka. W gardle zaschło na amen i żeby nie ona, to w przykucu do rana doczekałbym chyba.
Oj Jantoś!---> Ciepłe kluchy z Ciebie. Weź se łyknij i od nowa ;))
Viri--->śliwkowe :) Łaaał! Też chcę i chabrowe jeszcze :) A te kolorowe wdziewaj, przynajmniej rozładujesz tę... sztywną atmosferę w prosektorium, haha! ;)) bajdełejem - poka foty, poka! A! mam zdublowane czarne w kropy, dwójeczka - gdyby Cię interesowały ;)
Princi--->eee! moje pachnące są za każdym razem jak je wypiorę ;P
Viri--->eh kurteczka! pośpieszyłam się z wyznaniem, a nie zauważyłam, że gapa ze mnie. Z tymi wczorajszymi kropami było tak: płacisz 9,90 i bierzesz albo 3 szt, albo jedną. Wzięłam więc 3 - 2 razy czarne, raz beż. No i dzisiaj patrzę, że w kropy są 2 pary: czarna i beż, a trzecie, czyli drugie czarne są...bez kropek. Jak ja je wybieram, to ja już nie wiem. A ty mi tutaj teraz o śliwkowych piszesz...A niech to!
ja tą drugą parę mam nienapoczętą w domku (tez dwójkę) i mogę ją Ci podesłać, ale dopiero około Świąt, będziesz miała prezent od Wielkanocnego Królika, tudzież Kurczęcia jak wolisz ;D
Fajny, choć one teraz wszystkie wyglądają tak samo. Junifikancja. Olaboga! Zapomniałem śniegu nazbierać! Stopi się i do następnej zimy z interesu nici!
A bo! Głupole z nas - zamiast: tajemnica firmy, recepta tylko znane zarządowi a potem wielkie wejście, to my tak na forumie wszystko. A konkurencja nie śpi (kiedy my już fajt pod stołem ;))
Leave them in the books you return 16 $ creating this springs Duan Yongping [url=http://www.burchjp.com]トリーバーチ[/url]seat All vehicle seats except most second Energy Rating and the Elemental Provisions [url=http://www.burchjp.com]トリーバーチ 靴[/url]needs of the customers The Safe n Sound Canada serves primarily the Southern http://www.burchjp.com[/url] to their supporters that Senator Joseph States in the 2008 ElectionParallel study
o rany.. jakie cudowne rajstopki/skarpetki..
OdpowiedzUsuńwłaśnie piję kawę.. z dużą ilością mlecznej pianki. ale nie kokosowe.. szkoda.
Rajty :))) Jeszcze kieca jakaś by mi się przydała ;)
OdpowiedzUsuńRajty na tyle fajne, że kieca zbędną się wydaje ;)
OdpowiedzUsuńW samych rajtach przeca kicać nie będę. Ja nie króliczek ;)
OdpowiedzUsuń.... i muszę czyścić laptoka no... bo mi się Brygida J. przypomniała na przyjęciu za króliczka zrobiona... ;))))))
OdpowiedzUsuńa tatterowca w gębie miałam akurat, no... ;))
OdpowiedzUsuńHaha! Nie spodziewałam się, że zbiegną się nasze skojarzenia ;) Masz tu chusteczkę, dziecino ;)
OdpowiedzUsuńA widzisz ;)
OdpowiedzUsuńOczko, jak się chce proszku anyżowego to całe gwiazdki się mle? ;) Nie wiesz Ty tego przypadkiem???
Widzę, oko w końcu jam jest ;)))
OdpowiedzUsuńPrzypadkiem nie wiem. Ja miałam i gwiazdki i proszek, ale każde kupowane osobno.
no tak... ja mam gwiazdki i esencję, a w przepisie proszek jest ;( Idę kombinowac dalej.
OdpowiedzUsuńO! Esencji nie miałam. A do czego potrzebujesz? Bo ja to anyżowa jestem i mnie ciekawość zżera :)
OdpowiedzUsuńA do tego:
OdpowiedzUsuńhttp://www.chefkoch.de/rezepte/24101005923319/Anisplaetzchen.html
Ożesz! To mi wygląda na to samo, co podjadam właśnie. Takie jakby beziki anyżowe. Zobacz sobie na wpis z madhubanką. Kupiłam jakiś czas temu w lidlu i dawkuję, bo nie wiem, czy jeszcze trafię na paczuszkę.
OdpowiedzUsuńMehl to mąka? Tak pytam, bo z niemieckim styczność miałam ostatni raz w ogólniaku.
Siooora jakie Ty masz cuuuudne rajtuzki no!!! :)))
OdpowiedzUsuńMałe stópki odziane w cudne rajtuzy!:)
Aż normalnie prawie filiżanki z kawą nie widzę (a piękna jest ta filizanka).
Ale jak to?! Że jej nie widzisz? Nie może być! ;) Piszę o kawie, a Ty o rajtach ;))))P
OdpowiedzUsuńHe he :)))
OdpowiedzUsuńBo mnie te kropy zaczarowały! :)))
Kawa z kokosowym mlekiem to musi
być coś! Ja piłam dziś z miętą:) Znaczy syropem nabytym w sobotę:))
widziałam te madu(nomen omen)banki;) i tez mi się wydaje, ze to jest coś podobnego. Ja takie ciastka pamiętam sprzed lat 30, gdy w moim miasteczku wypiekał je pewien cukiernik. Nigdy później już takich dobrych nie jadłam, a się uparłam, ze kiedyś sama zrobię ;) Znalezienie przepisu to już prawie cud był... ;)
OdpowiedzUsuńTak, mehl to mąka jest, tzn tak twierdzi mój pan małżonek, bo ja z niemieckiego to niciewo, niciewo ;)
w lidlu powiadasz? to ja się tam jutro pofatyguję ;)
OdpowiedzUsuńOczku, a tę kawę z mlekiem to w filiżance masz czy na tych rajtach cudnych? Toż one też jak kawa z mlekiem :D Teraz tylko wiosny czekać coby się rajtami chwalić :)))
OdpowiedzUsuńIii, ja szpanuję onucami w żabki, a tu widzę nie takie cuda świat oglądał! Rajty pierwsza klasa i się ładnie kolorki komponują.
OdpowiedzUsuńale rajtki! i jak się ładnie komponują z napojem!
OdpowiedzUsuńej... a to tak bez kiecy, w samych rajtach paradujesz po domu? :-P
OdpowiedzUsuńSis--->wiem ja Ci, że syrop. Znowu mi przypomniałaś, bom se zapomniała, że miałam wybyć na łowy tropiące.
OdpowiedzUsuńMafi--->ja je kupiłam z jakieś...ponad pół roku temu, na promocji. Nie daję gwarancji, że je dostaniesz teraz.
Moni--->hehe! jakaś Ty domyślna! ;)))
Jantoś--->to teraz chwal się temi twymi onucami kościołowymi ;)))
Olga--->witam na kosie :) Rajty nie mogą się już wiosny doczekać :)
Kartokowa--->a czemuż by nie? :)
pozdr!
pożycz rajty, bom se kiecke kupiła wczoraj i by do niej pasowały :)
OdpowiedzUsuńNie dam! (bo też sobie kiecę kupiłam ;) I jeszcze inne rajty ;))
OdpowiedzUsuńhłe hłe hłe ;D zajebiaszcze!
OdpowiedzUsuńja mam fazę na kolorowe rajstopki od niepamiętnych czasów :]
pooozdrawiam!
Hehe, to może załóżmy, oprócz rajtek - klub rajciatych bab ;)))
OdpowiedzUsuńHehe, jak są stepujący faceci w butach, mogą być kicające baby w rajtach :) I Czyprak w onucach w żabki jako konfredansjer, o ile mnie weźniecie, khekhem.
OdpowiedzUsuńok, wchodzę w to ;P
OdpowiedzUsuńJantoś--->co mamy nie wziąć! Bierim! Ale waruneczek - będziesz w żaby i tez będziesz kicał ;)))
OdpowiedzUsuńViri--->to chwal się jakimi ;) Przebieram kopytkami z ciekawości ;))))
To ja idę poćwiczyć :)
OdpowiedzUsuń"Plask! Plask!" - Jantoś uskutecznia ćwiczenia ;))
OdpowiedzUsuńTo kucanie to męczące silnie jest. No, ale służba nie drużba. Rass-dwa! Rass-dwa!
OdpowiedzUsuńno dobra to z tych zwyczajnych to mam niebieskie i śliwkowe, a z tych mniej to mam pasiaste, do kropkowatych jeszczem nie przyzwyczajona, ale jak tak patrzę na Twoje to chyba sobie zakupię. i u mnie koniecznie w kolorach jak wymieniłam niebieskich, śliwkowych, tudzież zieleni.
OdpowiedzUsuńA moje najnowsze to takie bardzo, bardzo, bardzo kolorowe w różniaste wzory i wzoreczki, śliczne aczkolwiek jeszcze się nie odważyłam ich ubrać co by mnie w prosektorium nie wyśmiali...
;P
no i skarpetki też lubię co by wypas w kropki był ;)
"Góra - dół, góra - dół"! Dawaj, dawaj - wiem, że potrafisz ;)) Walczysz o miejsce w elitarnym klubie ;))
OdpowiedzUsuńKiedy już nie mogę. Coś niedoenergetyzowany jestem. Dobrze, że pod zydelkiem błyska się opalizująca szyjka od gąsiorka. W gardle zaschło na amen i żeby nie ona, to w przykucu do rana doczekałbym chyba.
OdpowiedzUsuńOj Jantoś!---> Ciepłe kluchy z Ciebie. Weź se łyknij i od nowa ;))
OdpowiedzUsuńViri--->śliwkowe :) Łaaał! Też chcę i chabrowe jeszcze :) A te kolorowe wdziewaj, przynajmniej rozładujesz tę... sztywną atmosferę w prosektorium, haha! ;))
bajdełejem - poka foty, poka!
A! mam zdublowane czarne w kropy, dwójeczka - gdyby Cię interesowały ;)
Ale masz odjazdowe podkolanówki! :DDDDDDDD
OdpowiedzUsuńEkhem! Rajtuzy! A co powiesz o kawie? ;)))))
OdpowiedzUsuńto nie dawaj, sknera ;p
OdpowiedzUsuńja se ubiorę do mej takie pachnące co ostatnio nabyłam ;P
w sensie wymiana naturalna? ja mam śliwkowe sztuk: dwa ;D
OdpowiedzUsuńPrinci--->eee! moje pachnące są za każdym razem jak je wypiorę ;P
OdpowiedzUsuńViri--->eh kurteczka! pośpieszyłam się z wyznaniem, a nie zauważyłam, że gapa ze mnie. Z tymi wczorajszymi kropami było tak: płacisz 9,90 i bierzesz albo 3 szt, albo jedną. Wzięłam więc 3 - 2 razy czarne, raz beż. No i dzisiaj patrzę, że w kropy są 2 pary: czarna i beż, a trzecie, czyli drugie czarne są...bez kropek. Jak ja je wybieram, to ja już nie wiem. A ty mi tutaj teraz o śliwkowych piszesz...A niech to!
ja tą drugą parę mam nienapoczętą w domku (tez dwójkę) i mogę ją Ci podesłać, ale dopiero około Świąt, będziesz miała prezent od Wielkanocnego Królika, tudzież Kurczęcia jak wolisz ;D
OdpowiedzUsuń:)
Oj nie! w takim wypadku obejdę się smakiem.
OdpowiedzUsuńOczku jak uważasz, będą czekały na Twoją ostateczną decyzję w szafce ;P
OdpowiedzUsuńa lepiej żeby ktoś je przygarnął niż by takie biedne leżały i się marnowały ;)
Zastanowię się nad tą śliwką - nęci ;)
OdpowiedzUsuńco Ty robisz ze masz tak piekne zdjecia? napiszesz jakim sprzetem robione?:)
OdpowiedzUsuńUhuhu! rozpływam się i rosnę w zachwycie ;)) Zaraz do Ciebie skrobnę :)pozdr!
OdpowiedzUsuńA wszystkim hurtowo koleżanka się pochwali, a nie tak detalicznie! Bo mnie też ciekawość je.
OdpowiedzUsuńI jeszcze nie zeżarła? ;))
OdpowiedzUsuńŹre, źre, to i w końcu zeźre :)
OdpowiedzUsuńTo nie możemy do tego dopuścić, kto będzie nasze śnieżno - witaminowe tabletki z certyfikatem rozprowadzał? ;))
OdpowiedzUsuńProszszsz! ---> Panasonic DMC - FZ50
Fajny, choć one teraz wszystkie wyglądają tak samo. Junifikancja. Olaboga! Zapomniałem śniegu nazbierać! Stopi się i do następnej zimy z interesu nici!
OdpowiedzUsuńBystro zbieraj, bo z torbami pójdziemy, nim w ogóle ruszymy z interesem.
OdpowiedzUsuńOj, trzeba zbierac, trzeba, bo chyba jakiś śpieg nas tu podsłuchiwał i od Ostródy na północ cały już wyzbierali!
OdpowiedzUsuńA bo! Głupole z nas - zamiast: tajemnica firmy, recepta tylko znane zarządowi a potem wielkie wejście, to my tak na forumie wszystko. A konkurencja nie śpi (kiedy my już fajt pod stołem ;))
OdpowiedzUsuńmleko kokosowe;)mmm jak pięknie to wszystko się prezentuje:)nono :)
OdpowiedzUsuńJak nie piłaś, to to nadrób. Mi się zaś syrop miętowy marzy ;)
OdpowiedzUsuńpozdr!
:)))
OdpowiedzUsuńLeave them in the books you return 16 $ creating this springs Duan Yongping [url=http://www.burchjp.com]トリーバーチ[/url]seat All vehicle seats except most second Energy Rating and the Elemental Provisions [url=http://www.burchjp.com]トリーバーチ 靴[/url]needs of the customers The Safe n Sound Canada serves primarily the Southern http://www.burchjp.com[/url] to their supporters that Senator Joseph States in the 2008 ElectionParallel study
OdpowiedzUsuńAle łupią te spamery! A nu ich! Ale że na kawę takie łase?! A może na nóżki? ;)
OdpowiedzUsuń