niedziela, 8 sierpnia 2010

64. om...let me eat












czyli ulubione wspólne sobotnie poranki :)


(song)




18 komentarzy:

  1. Niektórym to się powodzi ;) Ommmm...

    OdpowiedzUsuń
  2. Tosiek, wystarczy mieć jaja, hehe ;))

    OdpowiedzUsuń
  3. :D I pieczarki. Aha, i 15 hektarów najlepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  4. I szóstkę w totka - najlepiej za jednym razem :)

    OdpowiedzUsuń
  5. o w mordę! jak on pysznie wyglada, pliskam o przepis na @ :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wpierw wypytam Piwne, bo to On się specjalizuje w tym, spiszę notatkę i dopiero zapodam.

    OdpowiedzUsuń
  7. weekend, lenistwo, pyszne śniadanie. lubię.

    OdpowiedzUsuń
  8. I znów ten talerzyk! ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Oczku ale co to jest z tą szynką, pieczarką i ketchupem? jak to to się robi? ;P
    bo ja omletowa panienka, więc wszystko co w takowym smaku zjem z wielką chęcią (:

    OdpowiedzUsuń
  10. Princi--->dopsze, dopsze, psze Pani ;)

    Karotkowa--->:) takie są fajne :)

    Zajtonku--->czy czujesz jakby Ci po piętach dreptał? ;)

    Króliczku--->to jest omlet, tyle, że nie z patelni, a z piekła. Biszkopcik taki, rzekłabym. Zacny w smaku.

    OdpowiedzUsuń
  11. Omlet z pieca jest pycha! (Tylko bez pieczarków ;))
    Pozdrawiam zdolne Piwne :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Żabciu--->nie lubisz pieczarek? A mnie wzięła chęć na koperkowe leśniczki z szampinionami, mniam!

    Grażka--->tuszę, jakby Ci się to z lekka podobało ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Omm let :-) Ladne.

    Lubie omlet, bardzo... Ciekawa jestem czy robisz klasyczny, czy ddajesz kapke maki Oku?

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie ja, tylko Piwne. Jak wypytam o przepis (o który meczy mnie już Princi), to się podzielę. Omlety wychodzą boskie :)

    OdpowiedzUsuń