poniedziałek, 16 sierpnia 2010

68. wybuchowa retrospektywa














Autor: o 21:36

9 komentarzy:

  1. Monika16 sierpnia 2010 22:09

    Jakie ładne zdjęcia i jakie ładne tło!
    :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimowy16 sierpnia 2010 22:11

    Granaty? Już? Mniam!

    OdpowiedzUsuń
  3. viridianka17 sierpnia 2010 14:44

    cóż za soczystość !
    ja widziałam we Włoszech takie prześliczne na drzewach, ale niestety niedojrzałe jeszcze. Fajnie byłoby tak prosto z drzewa sobie granaty zajadać...
    (:

    buzia Oczku.

    OdpowiedzUsuń
  4. Gosia Oczko 18 sierpnia 2010 07:10

    Żabciu--->:)) miód na me serce ;)

    Zajtonku--->a co> U Ciebie na grządce jeszcze zielone? ;))

    Króliczku--->pewnie, że fajno, achhh :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Agata Chmielewska (Kurczak)20 sierpnia 2010 21:22

    mniam!

    OdpowiedzUsuń
  6. buruuberii21 sierpnia 2010 01:31

    A pal licho oryginalnosc, powtorze za Moni: ladne zdjecia!

    A wiesz, ze w tradycji zydowskiej granat ma 613 ziarenek, tyle ile "mitzvot" (obawiazkow i nakazow wynikajacych z Tory). Magiczny to owoc i symbol dobrobytu...

    OdpowiedzUsuń
  7. Gosia Oczko 21 sierpnia 2010 09:37

    Princi--->:)))

    Basia--->a to ciekawe, co piszesz! nie wiedziałam.


    buziak

    OdpowiedzUsuń
  8. Majana24 sierpnia 2010 16:03

    Ale cudne !

    OdpowiedzUsuń
  9. Gosia Oczko 25 sierpnia 2010 20:17

    :))) masz buziaka! :)*

    OdpowiedzUsuń

Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom)