poniedziałek, 28 lutego 2011

109. rozgrzewacz




Autor: o 00:40

10 komentarzy:

  1. Mihrunnisa28 lutego 2011 09:08

    A co to to zielone na grzance ?? Cebulową bardzo lubię :-).

    OdpowiedzUsuń
  2. Majana28 lutego 2011 15:20

    Cebulkowa z selerem?;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tilianara28 lutego 2011 16:24

    O tak, to było rozgrzewające, szczególnie że wtedy na balkonie było ziiiimno :) Ale to był bardzo "ciepły" czas :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Gosia Oczko 28 lutego 2011 21:28

    Michru--->o ile dobrze pamiętam -przesmażona na maśle szałwia, Lipka będzie pamiętać lepiej.

    Jakby co - zerknij tutaj--->http://kuchniaszczescia.blogspot.com/2009/12/sobie-muzom.html


    Sisi--->bez selera, ale z cebulą

    Lipka--->oj było, bo masz rękawiczki :)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Majana28 lutego 2011 22:26

    A bo mnie ta grzaneczka z początku z selerem się skojarzyła ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Евгений Владимирович28 lutego 2011 22:35

    вкусно

    OdpowiedzUsuń
  7. buruuberii28 lutego 2011 22:58

    A mnie te czerwone łapy bardzo ;-))
    Oczku :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Gosia Oczko 5 marca 2011 06:59

    Sisi---> ;))

    Mr. Jack---> спасибо :) мне очень приятно, что ето фото такое дла Тебя :)

    Basia--->a to łapki Lipki są ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. buruuberii6 marca 2011 14:12

    Nadal podtrzymuje - czerwoen łapaki (Lipki) sa cool!

    OdpowiedzUsuń
  10. Gosia Oczko 6 marca 2011 14:15

    Aha! :)

    OdpowiedzUsuń

Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom)