Wszyscy (łącznie ze mną), tak marudzą za wiosną, a jak się na tą truskawę patrzy, to można tylko "byle do maja" (lub nawet czerwca, jeśli w maju pogoda nie dopisze).
Karola--->wiosnę trzeba sobie chyba wymyślić. Tak właśnie ostatnio pomyślałam, że każdy ma inną projekcję o niej, w pewnych punktach styczną, za każdym razem cieplejszą od mroźnej zimy, ale za każdym razem nieco odmienną. Oby do maja? Tak mawiał dziadek :)
Mafi--->jak powiem, że to atrapa, to uwierzysz? ;))
Ciekawa jestem co będzie miało 1000 i 1 numerek - jakaś nocka egzotyczna to będzie :) A truskawa super - Ty wiesz, że ja lubię Twoje zdjęcia, oj lubię :)
truskawa!
OdpowiedzUsuńteraz to ja powinnam zazdrościc..
Hehe! mogłabym powiedzieć: "to za pierogi" ;) Ale powiem: "za babeczki" ;)P
OdpowiedzUsuńWszyscy (łącznie ze mną), tak marudzą za wiosną, a jak się na tą truskawę patrzy, to można tylko "byle do maja" (lub nawet czerwca, jeśli w maju pogoda nie dopisze).
OdpowiedzUsuńskąd masz truskawkę?!
OdpowiedzUsuńJa miałam dziś sernik na zimno z galaretka i truskawkami... mrożonymi :( A ta Twoja to jakos podejrzanie świeżo wygląda ;)
Karola--->wiosnę trzeba sobie chyba wymyślić. Tak właśnie ostatnio pomyślałam, że każdy ma inną projekcję o niej, w pewnych punktach styczną, za każdym razem cieplejszą od mroźnej zimy, ale za każdym razem nieco odmienną. Oby do maja? Tak mawiał dziadek :)
OdpowiedzUsuńMafi--->jak powiem, że to atrapa, to uwierzysz? ;))
Patrzę i co więcej, podoba mi się to co widzę:)
OdpowiedzUsuńUściski!
No proszę Oczko, masz sto pomyslow na minutę:DDD
OdpowiedzUsuńTruflo--->to było zamierzone ;)))
OdpowiedzUsuńAnia--->100? Będę skromna - 99 zaledwie ;)
Ciekawa jestem co będzie miało 1000 i 1 numerek - jakaś nocka egzotyczna to będzie :)
OdpowiedzUsuńA truskawa super - Ty wiesz, że ja lubię Twoje zdjęcia, oj lubię :)
Wiedziałam, ze to atrapa! Wiedziałam! ;)
OdpowiedzUsuńLipka--->odnoszę dziwne wrażenie żaluzji ;))
OdpowiedzUsuńMafi--->mała Twa wiara... w naturę ;)
Eee, no od razu żaluzja - taka tam zasłona niewielka :D
OdpowiedzUsuńZasłonka... taaa... Kotara chyba ;)))
OdpowiedzUsuńe, bo ja tę naturę co to w niej o tej porze roku truskawka wygląda jak żywa, to zamierzam dopiero w 2020 roku oglądać ;)
OdpowiedzUsuńTo aż się boję, co powiesz o jagodach ;))
OdpowiedzUsuńTaką truskawą po oczach!?
OdpowiedzUsuńTo nie ja! To ona ;)
OdpowiedzUsuńatrapa truskawy?
OdpowiedzUsuńNoo... jakoś musiałam jej wytłumaczyć truskawkę w marcu ;)) To było jedyne sensowne wyjście ;)
OdpowiedzUsuńjagody, jagody... a może białe myszki, co? ;)))
OdpowiedzUsuńJuż je widzisz?! To chyba nie rokuje zbyt dobrze ;)
OdpowiedzUsuńjuż to widzę nic ;) popatrzę jutro :*
OdpowiedzUsuńJutro? Ale które jutro? Bo już jest jutro, ale jutro też będzie jutro ;))
OdpowiedzUsuńi dlatego jutro jest takie fajne ;)
OdpowiedzUsuń...i nieśmiertelne ;)
OdpowiedzUsuńAmen.
OdpowiedzUsuńAleś Ty truskawo piękna!
OdpowiedzUsuńJa chcę truskawkę Siostro :))
Do maja niedaleko ;)
OdpowiedzUsuńPysznie...
OdpowiedzUsuńOd razu się marzy o truskawkowych polach ;))
OdpowiedzUsuń