poniedziałek, 19 kwietnia 2010

23. nie chce misie nic


22 komentarze:

  1. Jakby misie tak nie chciało to też bym misie zrobiła;))
    Cudne!:))

    Buziam Sis:**

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też bym chciała żeby misie tak nic nie chciało :)

    Buzial Mała :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Misie Moje Słodkie - te tutaj na zdjęciu pachniały korzennie. Szkoda, że nie mogę Wam przesłać zapachu ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. A mi sie misie zdają niekiepskie jako zakąska do jakiegoś wytrawnego napitku, ale nie do barszczu. Zaraz, do czego je by...

    OdpowiedzUsuń
  5. Może nale...jesz coś, Tośku? ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja tam mogę :) Ot, naleweczka na zielonej herbacie trafiła się. Proszsz.

    OdpowiedzUsuń
  7. O! Przynieś też na Kumy, to może w końcu się zbiorę w sobie i przylezę, bo Was jakby zaniedbałam z deczka.

    OdpowiedzUsuń
  8. Abo! Abo!... chyba za mało rozmarianka rozwijacie. Ot, co!

    OdpowiedzUsuń
  9. a wiesz mi się chce wiele, tylko akurat nie to co powinnam robić ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Princi, aaaaależ! Widzę u siebie podobne symptomy ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Matko i córko! sami leniwce ;))

    OdpowiedzUsuń
  12. mi sie tez nie kce :-)
    buziaki Oczku!

    OdpowiedzUsuń
  13. Ach! I Ty chcesz przystąpić do elitarnego grona? ;))))

    OdpowiedzUsuń
  14. Aaaaależ! Bynajmniej! Chono Pani do nas! :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Oczko kochane przygarnie sierotke, cmok, cmok :**

    OdpowiedzUsuń
  16. Czasem miewam dobre serce ;)

    No a poza tym! - Kumie bym odmówiła? To się przecież nie godzi! ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Dobrze, ze to czasem dla Kumy znaczy "dosyc czesto" :-)

    Dobrej Oczku!

    OdpowiedzUsuń
  18. Kolorowych! A niech Ci się Kumy z Kumem przy przaśnym stole przyśnią! ;)

    OdpowiedzUsuń