Miło wspominam Twoje historie kuchenne, a zwłaszcza "seksowne" ;)
Heh! ;) Seksowne swego czasu było na ustach wielu ;) Zrobiło furorę, a to... tylko zwykła czekolada... ;))))
O Historie! To tutaj Cię poznałam i zostałyśmy Siostrami!:))))Buziak Słonce:**
A si, si! Tak jak mówisz, Ma Słodka ;)
Och, ależ nostalgia mnie opadła - historie :) Ale wiesz co Mała, dobrze się Ciebie czyta wszędzie :)
A na mnie spadła niemoc ;)
Hehe, to Ci dobrze :) Jak chcesz żeby spadła to zapraszam do pielenia ogródka - niemoc odejdzie :D
Że niby ma solidnie nakopać tej niemocy? ;)))) To ja już wolę drożdżowe miętolić ;)
tęskni mi sie za tą historią.
Och Karotko!No i co mam Ci odpowiedzieć? No przecież nie skłamię, że wrócą, skoro sobie poszły precz ;)
Cytat bardzo trafny, musze go sobie zapisac...I choc Twoich Historii mi rzecz jasna brakuej, to rozumiem i szanuje Twoja decyzje. Pozdrawiam Oczko! :)
Betsi Moja Droga, nawet nie wiesz jak cieszą mnie te Wasze sentymentalne utyskiwania na koniec historii :)**
Ty potworze, nie draznij Historiami - tam bylo risotto z gruszka i inne cos pomidorowe ktorego nie zapisalam i teraz moge marzyc :-DSie seksownym nie wykrecisz!
Tylko nie bij! ;)
Nie no Oczka sie nie bije, ale takie draznienie czytaczy, to jednak jest... no okrutne :-)
Rozprawiam się tylko :)
Rozprawiasz z historia, nie z nami mniemam? :-)
Jeszcze inaczej - z tym, co za mną :)
W sumie, to mialam na mysli... bo historie to lepiej pisac na codzien pewnie :-)
Aha! Dokładnie tak.
Normalnie korci Cię. Reaktywuj!
Eeee! Po co! Bełkoty stykną ;P
Oczko toć seksowne to pierwsze i jedyne ciasto jakie w życiu upiekłam :)
Czyli ciasto nie lada zaszczyt kopnął :)
Miło wspominam Twoje historie kuchenne, a zwłaszcza "seksowne" ;)
OdpowiedzUsuńHeh! ;) Seksowne swego czasu było na ustach wielu ;) Zrobiło furorę, a to... tylko zwykła czekolada... ;))))
OdpowiedzUsuńO Historie! To tutaj Cię poznałam i zostałyśmy Siostrami!:))))
OdpowiedzUsuńBuziak Słonce:**
A si, si! Tak jak mówisz, Ma Słodka ;)
OdpowiedzUsuńOch, ależ nostalgia mnie opadła - historie :) Ale wiesz co Mała, dobrze się Ciebie czyta wszędzie :)
OdpowiedzUsuńA na mnie spadła niemoc ;)
OdpowiedzUsuńHehe, to Ci dobrze :) Jak chcesz żeby spadła to zapraszam do pielenia ogródka - niemoc odejdzie :D
OdpowiedzUsuńŻe niby ma solidnie nakopać tej niemocy? ;)))) To ja już wolę drożdżowe miętolić ;)
OdpowiedzUsuńtęskni mi sie za tą historią.
OdpowiedzUsuńOch Karotko!No i co mam Ci odpowiedzieć? No przecież nie skłamię, że wrócą, skoro sobie poszły precz ;)
OdpowiedzUsuńCytat bardzo trafny, musze go sobie zapisac...
OdpowiedzUsuńI choc Twoich Historii mi rzecz jasna brakuej, to rozumiem i szanuje Twoja decyzje.
Pozdrawiam Oczko! :)
Betsi Moja Droga, nawet nie wiesz jak cieszą mnie te Wasze sentymentalne utyskiwania na koniec historii :)**
OdpowiedzUsuńTy potworze, nie draznij Historiami - tam bylo risotto z gruszka i inne cos pomidorowe ktorego nie zapisalam i teraz moge marzyc :-D
OdpowiedzUsuńSie seksownym nie wykrecisz!
Tylko nie bij! ;)
OdpowiedzUsuńNie no Oczka sie nie bije, ale takie draznienie czytaczy, to jednak jest... no okrutne :-)
OdpowiedzUsuńRozprawiam się tylko :)
OdpowiedzUsuńRozprawiasz z historia, nie z nami mniemam? :-)
OdpowiedzUsuńJeszcze inaczej - z tym, co za mną :)
OdpowiedzUsuńW sumie, to mialam na mysli... bo historie to lepiej pisac na codzien pewnie :-)
OdpowiedzUsuńAha! Dokładnie tak.
OdpowiedzUsuńNormalnie korci Cię. Reaktywuj!
OdpowiedzUsuńEeee! Po co! Bełkoty stykną ;P
OdpowiedzUsuńOczko toć seksowne to pierwsze i jedyne ciasto jakie w życiu upiekłam :)
OdpowiedzUsuńCzyli ciasto nie lada zaszczyt kopnął :)
OdpowiedzUsuń