niedziela, 2 maja 2010

29. "podaruj mi trochę słońca"






Autor: o 12:01

24 komentarze:

  1. asieja2 maja 2010 12:15

    słońce w misce? :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gosia Oczko 2 maja 2010 12:25

    A czemużby nie, Karotkowa? ;) Szczęśliwy człowiek dostrzega je wszędzie ;)

    (pees---> dla ścisłości: to kubek jest ;))

    OdpowiedzUsuń
  3. asieja2 maja 2010 13:37

    też lubię znajdac zupę w kubku. najbardziej.

    uśmiechy!

    PS: "Karotkowa".. buzia mi się śmieje jak to czytam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Gosia Oczko 2 maja 2010 13:47

    Noidobrze! ;)

    Lecę do Cię, bo zdaje się - zaległości mam ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Monika2 maja 2010 13:53

    Ale masz fajny kubek :) I zawartość też, a słońce najfajniejsze, o!
    :)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Gosia Oczko 2 maja 2010 14:00

    A nie nie! To kubek Lipki jest. Ja tylko go obfociłam - o! se Szanowna obluka go tutaj --->
    http://kuchniaszczescia.blogspot.com/2010/04/zupny-cykl.html

    OdpowiedzUsuń
  7. viridianka2 maja 2010 16:41

    o kurczaki! ale fajny ten kubek, chociaż myślałam że to doniczka, i miałam Cię pytać w czym Ty jadasz xD

    OdpowiedzUsuń
  8. Gosia Oczko 2 maja 2010 16:46

    Bardzo Cię rozczarowałam, Króliczku? ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Majana2 maja 2010 21:28

    Co to za zupka pysznościowa Siostro ma Słoneczna ? :)))

    Ściskam ciepło i słonecznie:***

    OdpowiedzUsuń
  10. Gosia Oczko 2 maja 2010 21:33

    Siostro Pytająca, śpieszę z odpowiedzią. Otóż rzeczona była u Lipki na Szczęściu. Podlinkowałam już ją w odpowiedzi dla Mony. Se zerknij łaskawie.

    cmokam w czółko ;)*

    OdpowiedzUsuń
  11. Grzegorz Różycki2 maja 2010 23:53

    Nooo ładnie sobie radzisz :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Gosia Oczko 3 maja 2010 00:00

    Stenciu! Jak miło! :))

    OdpowiedzUsuń
  13. viridianka3 maja 2010 08:41

    eee nie, cieszę się, że nie jadasz w doniczkach xD

    OdpowiedzUsuń
  14. Gosia Oczko 3 maja 2010 13:19

    Chcesz przez to powiedzieć, Króliczku, że doniczka byłaby mniej strawna? ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. viridianka4 maja 2010 11:31

    czy ja wiem? trudno powiedzieć, nigdy nie jadłam nic w doniczce (:

    OdpowiedzUsuń
  16. Gosia Oczko 4 maja 2010 11:32

    No wiesz... można to potraktować jako wyzwanie ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Monika4 maja 2010 22:57

    Oblukałam i stwierdzam że z boku prezentuje się równie dobrze :) I już wiem co jest w środku, ha!
    :)))

    OdpowiedzUsuń
  18. Gosia Oczko 4 maja 2010 22:58

    I jak się czujesz z tą wiedzą? ;))))

    OdpowiedzUsuń
  19. Monika6 maja 2010 23:12

    A wiesz że nawet nienajgorzej? :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Gosia Oczko 7 maja 2010 11:36

    To dobrze rokuje na przyszłość ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. buruuberii30 maja 2010 21:19

    W sumie to bym sobie podarowala taka miseczke jakbym wiedziala gdzie taka kupic...?

    OdpowiedzUsuń
  22. Gosia Oczko 31 maja 2010 14:45

    Myślę, że nawet Lipka nie wie, gdzie można ją zanabyć...

    OdpowiedzUsuń
  23. buruuberii31 maja 2010 14:55

    a tam, kiedys sobie taka ulepie! i juz!

    OdpowiedzUsuń
  24. Gosia Oczko 31 maja 2010 14:57

    O! Słusznie! Bardzo słusznie! :)

    OdpowiedzUsuń

Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom)