niedziela, 13 czerwca 2010

46. myśl kiełkuje powoli






18 komentarzy:

  1. Oczkoo! Ty słuchasz Comy? ;))

    Uwielbiam kiełki!

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiełkuje powoli, ale jak już wybuchnie to z wielką siłą... ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Princi--->chyba się domyślam, na jaki temat.

    Zajton--->słuchałam, a co? Leszka lubiłam najbardziej, Wrony i Piosenkę pisaną nocą.

    Siostra--->kiełkowanie to takie jakby... entrée

    OdpowiedzUsuń
  4. powoli... ale tam już jakieś owoce się w tle pojawiły... czy to Twoich myśli?

    OdpowiedzUsuń
  5. kiełkuje powoli, ale potem.... strach się bać ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Po prostu miło wiedzieć, że ktoś ma/miał podobne gusta. :)

    I wiesz? To także moje ulubione piosenki - dorzuciłabym jeszcze tylko "Widokówkę", "Popołudnia bezkarnie cytrynowe" i "100 tysięcy jednakowych miast".

    OdpowiedzUsuń
  7. Gutku--->owoce myśli? jeszcze dojrzewają ;)

    Mafcia--->eee! taka straszna jestem?

    Zajton--->ale już wyrosłam, ostatniej płyty nie znam wcale. Teraz bliżej mi ku dźwiękom innym. Ale 100tyś też było przyjemne :)

    OdpowiedzUsuń
  8. mam nadzieję bo te na fotce trochę zielone... :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bo trochę czasu jeszcze potrzebują ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. A bon... to dużo słońca im życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  11. A tak! Pogoda...ducha im się przyda ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Hmm... Słyszałam, że następuje taki etap. 'Koniec buntu', którego przejawem była Coma. Nie wiem... Zobaczymy za jakiś czas. Ja póki co przeżywam największą fascynację.
    A 'Widokówkę' naprawdę polecam, nawet teraz. Bardzo wyważona i przyjemna dla ucha. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Niestety, muzycznie nie jest już w stanie mnie zachwycić, ale przypomina mi o pewnej szatynowej przyjaźni, która mieszka w północnych okolicach Polski, i która to przyjaźń skończyła się bardzo gwałtownie...

    "Żadne zło nie wstrząśnie mną, póki co" :)))

    OdpowiedzUsuń
  14. Czyżby powiększanie cukierni? ;P

    OdpowiedzUsuń