:-).Wyglądają jakbyś je przed chwilą znalazła w plecaku mojego synka.Pozdrowionka
zaraz obok takich nie do końca dojrzałych, zielonkawych.. te są najpyszniejsze.
Będzie chlebek bananowy? Powiedz, że będzie! ;))
ciekawe, czy można na nich pędzić wino...
A może jakaś konfiturka z dodatkiem bananów?:)
ja bym zrobiła banana bread albo jakiś koktajl :]
fotogeniczni ci nędznicy :)
Kawusia--->he he! Słowo harcerki, że nie podebrałam! ;)Karotkowa--->ja jednak stawiam na zielone, chociaż przyznaję, że z takich nędzników fajny koktajl można zrobić :)Zaj--->a mogę skłamać? ;)Piotrusiu--->hmmm ;)))Ale wino, wino? Czy marki wino? ;)Sisi--->uuuu nie bałdzo, nie bałdzo ;)Króliczku--->koktajl! tak! A ciasto z czekoladą jeszcze! :)Żabciu--->dobrze się maskują z tą mizerotąpozdr!
A ja to mam dzisiaj jakies dziwne skojarzenia, pierwszy raz mi sie to zdarza, ale wydaje sie, ze te banany sie przytulaja :-) Wiem Oczku, mam cos z glowa :D
Eh, to nie wiem ;) Może chlebek bananowy:)Buziol :*Ps. A czemuż to Sis do mnie nic a nic nie zagląda? ;)
A ja znam tych nędzników, widziałam nawet smaczny koniec jednego z nich :D
Basia--->no bo one się właśnie przytulają ;) Jak do snu ;)Sisi--->wybacz moje niewychowanie, że z wizytą nie wpadam, postaram się poprawić.Lipka--->smaczny? nędzny! zginął w paszczy ;))
No ja myślę ;)
Serio, serio - pojawię się na pewno. cmok!
:-).Wyglądają jakbyś je przed chwilą znalazła w plecaku mojego synka.Pozdrowionka
OdpowiedzUsuńzaraz obok takich nie do końca dojrzałych, zielonkawych.. te są najpyszniejsze.
OdpowiedzUsuńBędzie chlebek bananowy? Powiedz, że będzie! ;))
OdpowiedzUsuńciekawe, czy można na nich pędzić wino...
OdpowiedzUsuńA może jakaś konfiturka z dodatkiem bananów?:)
OdpowiedzUsuńja bym zrobiła banana bread albo jakiś koktajl :]
OdpowiedzUsuńfotogeniczni ci nędznicy :)
OdpowiedzUsuńKawusia--->he he! Słowo harcerki, że nie podebrałam! ;)
OdpowiedzUsuńKarotkowa--->ja jednak stawiam na zielone, chociaż przyznaję, że z takich nędzników fajny koktajl można zrobić :)
Zaj--->a mogę skłamać? ;)
Piotrusiu--->hmmm ;)))Ale wino, wino? Czy marki wino? ;)
Sisi--->uuuu nie bałdzo, nie bałdzo ;)
Króliczku--->koktajl! tak! A ciasto z czekoladą jeszcze! :)
Żabciu--->dobrze się maskują z tą mizerotą
pozdr!
A ja to mam dzisiaj jakies dziwne skojarzenia, pierwszy raz mi sie to zdarza, ale wydaje sie, ze te banany sie przytulaja :-) Wiem Oczku, mam cos z glowa :D
OdpowiedzUsuńEh, to nie wiem ;) Może chlebek bananowy:)
OdpowiedzUsuńBuziol :*
Ps. A czemuż to Sis do mnie nic a nic nie zagląda? ;)
A ja znam tych nędzników, widziałam nawet smaczny koniec jednego z nich :D
OdpowiedzUsuńBasia--->no bo one się właśnie przytulają ;) Jak do snu ;)
OdpowiedzUsuńSisi--->wybacz moje niewychowanie, że z wizytą nie wpadam, postaram się poprawić.
Lipka--->smaczny? nędzny! zginął w paszczy ;))
No ja myślę ;)
OdpowiedzUsuńSerio, serio - pojawię się na pewno. cmok!
OdpowiedzUsuń